Aktualności, nowinki, informacje

Zostało ci jeszcze kilka dni urlopu i nie masz pomysłu, gdzie spędzić ten czas? Wybierz się w Beskid Sądecki. Oto kilka powodów, dla których warto to zrobić.

Brak tłoku

Tegoroczne lato jest zupełnie inne. Oczywiście, wszystko z powodu pandemii koronawirusa. Mniej turystów wybrało się na wczasy za granicą, znacznie więcej spędza urlop w Polsce. Te najpopularniejsze kurorty w górach czy nad morzem są bardzo zatłoczone. Na przełomie lata i jesieni w Polsce jest jeszcze pięknie, a na plażach czy na szlakach nie ma już tylu ludzi. Można wędrować godzinami i nie spotkać ani jednego człowieka. O tej porze roku mamy też większą szansę na spotkanie ze zwierzętami żyjącymi w Beskidzie Sądeckim.

Warto wybrać się np. z Muszyny na Jaworzynę Krynicką. Na przejście tej trasy i powrót trzeba sobie zarezerwować kilka godzin, ale trasa nie jest trudna i podczas wędrówki na turystów czeka wiele atrakcji, m.in. zabytkowa Cerkiew w Złockiem czy punkt widokowy na Jaworzynie Krynickiej.

Herbata w schronisku

Podczas wędrówki górskim szlakiem miło jest zrobić sobie przerwę, usiąść w górskim schronisku i wypić kubek gorącej herbaty. Latem w tych najpopularniejszych schroniskach trudno o wolny stolik, to się zmienia wraz z końcem wakacji.

Kolory

Żadna pora roku nie jest w górach taka kolorowa, jak właśnie przełom lata i jesieni. Liście na drzewach przybierają różne odcienie żółci, brązów i czerwieni, kwitną astry i inne jesienne kwiaty. Nie trzeba nawet wychodzić w góry, by się o tym przekonać. Wystarczy wybrać się na spacer do rezerwatu przyrody Las Lipowy Obrożyska lub któregoś ze słynnych ogrodów w Muszynie.

Smaczna kuchnia

Gdy dni są coraz krótsze i coraz chłodniejsze, mamy ochotę na cięższe, sycące potrawy. W tradycyjnej kuchni Beskidu Sądeckiego jest wiele jest sycących i smacznych dań, na przykład z kapusty lub ziemniaków. Wielkich fanów ma np. kapuśniarka, zupa przyrządzona z wody z kiszonej kapusty podawana z ziemniakami. Warto spróbować także tradycyjnego bigosu myśliwskiego pachnącego przyprawami suszonymi grzybami.

Odpoczynek nad wodą

Jeśli tylko zdarzą się jakieś cieplejsze dni, to w Beskidzie Sądeckim będzie można się we wrześniu jeszcze wykąpać pod chmurką. Jeśli jednak temperatura nie pozwoli na wejście do wody, to warto spędzić choć kilka godzin np. nad Popradem. Szum wody uspokaja, koi nerwy. Osobom szukającym wyzwań polecam spływ pontonami. W brzydki, deszczowy i zimny dzień przyjemnością będzie pobyt na krytym basenie. Czterogwiazdkowy hotel „Klimek” w Muszynie zaprasza np. na kompleks basenów i atrakcji wodnych z armatkami, kaskadami wodnymi, gejzerami i jacuzzi.

Grzybobranie

Latem borowiki, koźlarze czy podgrzybki bywają bardzo zaczerwione. Na grzyby trzeba chodzić wtedy skoro świt, by zdążyć przed owadami. Gdy lato zaczyna dobiegać końca, owady nie są już tak bardzo aktywne. Wrzesień i październik to najlepsza pora na grzybobranie. O tej porze roku pojawiają się rydze, jedne z najsmaczniejszych grzybów jakie można znaleźć w polskich lasach. Usmażone na maśle są przepyszne, można je także np. kisić, w takiej postaci smakują także wybornie. W Wysowej-Zdroju w Beskidzie Niskim co roku odbywa się święto tego grzyba.

Grzybobranie to pomysł na aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu dla całej rodziny. Grzybiarze mówią, że radość jaką odczuwa się w chwili znalezienia jakiegoś szczególnie pięknego okazu jest porównywalna do tej odczuwanej przy wygranej w totka.

Ceny idą w dół

Odpoczynek po sezonie to zwykle gwarancja niższych cen niż w lipcu czy sierpniu. Także o tej porze roku można zrealizować bon turystyczny w wysokości 500 złotych. Hotel „Klimek” jest jednym z obiektów, w których można go zrealizować.